Rośliny domowe dla opornych. Gdzie je kupić u nas?
Może mi ktoś doradzić które kwiatki domowe przetrwają wszystko i są mało wymagające ? Co wam się sprawdza ?
Lubię rośliny, ale jak przychodzi do dbania o nie, to zaczyna się masakra. Umierają albo z przelania, albo z zasuszenia bo o nich zapominam. Które roślinki przeżyją „wszystko” i gdzie mogę je kupić w Końskich? Najlepiej jakby jeszcze ktoś na miejscu doradził.. pomocy..
Ostatnio dodane wątki na forum
Temat wątku
Data
publikacji
publikacji
Ilość
odpowiedzi
odpowiedzi
Ostatnia
odpowiedź
odpowiedź
Z doradztwem to albo Toskana albo sklep obok starego PSS na Krakowskiej, w marketach zapomnij – musisz się znać
Toskana największy wybór
Na targu teraz jak sezon na balkonówki jest duży wybór.
Większego wyboru roślinek prze różnego rodzaju niż w Toskanie na Spacerowej nie znajdziesz nigdzie. Ogrodniczy z prawdziwego zdarzenia i doradztwo również profesjonalne.
Dokładnie, jeszcze w tym na rogu ogrodniczo pszczelarskim lub pojedynczo na targu, ale teraz sezon na tzw. kwiatki balkonowe to kolejki wszędzie..
Najczęściej rośliny kupione w marketach padają, więc zaraz po zakupie powinno się je przesadzić do lepszej ziemi. ja tak zwykle robię i potem nie ma problemów z nimi.
W marketach jak i w hurtowniach ogrodniczych jest tak samo, tam większość jest podlewana wspólnie, poza tym jakość ziemi.. nie oszukujmy się ale pewnie do momentu sprzedaży rośnie to w ziemi niskiej jakości…
Mam podobnie jak Ty i takie rośliny kupuje w Końskich w PSS na skrzyżowaniu Krakowskiej z Kazanowską – Pani zawsze mi doradza co i jak
mówisz o pszczelarskim?
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, nie spodziewałam sie takiego odzewu.
Jak ktoś ma coś jeszcze do polecenia to plisss dajcie znać 😉
Potwierdzam ze te opinie o storczykach to mity
To akurat temat rzeka..
u mnie pięknie rośnie język teściowej. Ma tez inna nazwa chyba sansewieria ale sprawdz sobie.
No i jeszcze bluszcze i bonsai. Jak one ci umrą to naprawdę ciezki przypadek z Ciebie – bez urazy 🙂
A ja mam aloes zimnolubny. Nic sie z nim nie dzieje złego od lat a jeszcze można sobie zrobić kremik jak ktoś chce 😀
Podobno oczyszcza powietrze. Może to wina miejsca ze ci sie kwiatki nie trzymaja. Gdzie je kupujesz ?
Dziękuję za odpowiedzi może jest dla mnie nadzieja…
Coś w tym moze być bo w sumie cala nieliczna kolekcje kupiłam w ikei a kilka sztuk w leroy merlin …
aha to juz wiadomo. Pierwszy krok do śmierci roślin
Polecam tam nie kupować bo jak kwiatki są traktowane po macoszemu a jeszcze możesz sobie przynieść okaz z grzybem i innymi szkodnikami i cala reszta się zarazi
giełdy kwiatowe albo na początek idź do taskany. Tam na pewno coś wybierzesz
Duży wybór ale i kolejki długie : /
Wg mnie nie ma dużo roboty z paprotkami
albo ze sztucznymi kwiatkami 😉
hej mysle ze sie wprawisz bo to wymaga czasu. Polecam kaktusy i sukulenty każdego rodzaju na początek
mam po jednej sztuce, maja 2 miesiące i nadal żyją ale średnio się prezentują. A coś co kwitnie i nie wymaga dużego nakładu pracy ?
Storczyki. Jest o nich dla opinia ze niby wymagające i niewiadomo jakie cuda trzeba z nimi robić a tak naprawdę podlewasz raz w tygodniu i nasz spokój. szczegolnie phalenipsisy dla debiutantów i musi sie udać